W całym kraju wezwania do stawienia się przed powiatowymi komisjami otrzyma ponad 300 tysięcy młodych Polaków. Jaki przebiega rekrutacja w naszym regionie?
Celem kwalifikacji jest określenie kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. W tym roku wezwania na badanie otrzymali mężczyźni urodzeni w 2003 roku. Oprócz tego kwalifikacja dotyczy także osób urodzonych w okresie od 1998 do 2002 roku, którzy do tej pory nie mieli określonej kategorii wojskowej. Wezwanie mogą otrzymać również kobiety.
-Jest to coroczna weryfikacja osób, które podlegają temu obowiązkowi. Każdy, kto kończy 19 rok życia w danym roku, staje do kwalifikacji wojskowej i zostaje przebadany przez powiatową komisję lekarską. Otrzymuje wojskowy dokument osobisty - powiedział Wojskowy Komendant Uzupełnień w Pile ppłk Sylwin Donart.
Do którego wpisana jest przydzielona poborowemu kategoria. Ponad 80% rekrutów otrzymuje kategorię A, czyli są w pełni zdolni do wojska. Z kolei najczęściej dyskwalifikującym służbę wojskową schorzeniem jest wada wzroku. W powiecie chodzieskim do kwalifikacji wojskowej łącznie przystąpi w tym roku 330 osób. Wszyscy zgodnie deklarują, że sytuacja za naszą wschodnią granicą nie wpływa negatywnie na ich morale.
– My się wszyscy wyzbyliśmy strachu. Co będzie to będzie, na wszystko jesteśmy gotowi jako przyszłość Polski - Nie mam żadnych obaw, ponieważ, jak będzie trzeba bronić kraju to po prostu się pójdzie walczyć - mówią stawający przed komisją.
Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie, wzrosło zainteresowanie wojskiem. Powiatowe komisje kwalifikacyjne odwiedzają rekruterzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Żołnierze opowiadają młodzieży o służbie w oddziałach “terytorialsów”.
–Zainteresowanie służbą wojskową wzrosło siedmiokrotnie m.in. w Wojskach Obrony Terytorialnej. Oczywiście zachęcamy do wstępowania w nasze szeregi, a można to zrobić różnorako - tłumaczy ppłk Maciej Betka, dowódca 122 batalionu lekkiej piechoty w Dolaszewie.
Najprościej jest zgłosić się do lokalnej Wojskowej Komendy Uzupełnień. W 122 batalionie lekkiej piechoty w Dolaszewie służy obecnie ponad 350 terytorialsów. Jednostka ma jeszcze około 200 wolnych miejsc dla ochotników. Oblężenie przeżywają także strzelnice. Zainteresowanie szkoleniem z bronią wzrosło w ostatnim czasie ponad 2000 razy. -Broń przestaje być takim przyrządem, który służy tylko do zabijania, a zaczyna kiełkować myśl, że dzięki temu możemy w jakiś sposób sami się bronić - wyjaśnia właściciel Muzeum Wału Pomorskiego w Wałczu Wojciech Olek.
Kwalifikacja wojskowa potrwa do 8 lipca. Za niestawienie się przed orzecznikami grozi kara grzywny bądź doprowadzenie przez policję na miejsce badania.
