Mężczyzna przez trzy lata wszczynał awantury domowe.
- Groził swojej żonie oraz kilkuletnim dzieciom pozbawieniem życia, stosował wobec rodziny przemoc psychiczną i fizyczną jak i w wulgarny i obraźliwy sposób odnosił się do domowników szarpiąc za ubrania, uderzając po całym ciele, popychając. W związku z tym w marcu tego roku prokurator zastosował wobec sprawcy przemocy środek w postaci dozoru policji, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz nakaz opuszczenia mieszkania. 27-latek nie stosował się do zastosowanych środków - relacjonuje asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.
Kiedy po raz kolejny mężczyzna był agresywny wobec swojej rodziny - zatrzymali go policjanci z Mirosławca.
- Ponieważ wcześniejsze środki zapobiegawcze nie przyniosły oczekiwanego skutku, dlatego też policjanci wnioskowali do prokuratury o zastosowanie najbardziej dotkliwego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sędzia po zapoznaniu z dowodami przychylił się do prokuratorskiego wniosku wydając postanowienie o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym - dodaje policjantka.
- Policjanci apelują o przerwanie przemocy do osób, które są jej świadkami. Najczęściej są to sąsiedzi lub najbliższa rodzina. Osoby te informując o przemocy w rodzinie swoją postawą dają siłę i wsparcie osobom pokrzywdzonym. Swój apel funkcjonariusze kierują również do osób pokrzywdzonych przemocą. Osobom pokrzywdzonym przemocą służy wiele instytucji między innymi powiatowe centra pomocy rodzinie, ośrodki pomocy społecznej czy ośrodki interwencji kryzysowej. Aby przerwać przemoc w tym celu należy złożyć zawiadomienie - przypomina rzeczniczka.
Komentarze
Zobacz także