Zaledwie trzy tygodnie temu informowaliśmy o nieprawidłowo i za mocno przyciętych drzewach na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej “Piast” w Złotowie. W tamtym przypadku odpowiadająca za przycinkę firma z Międzybłocia, popełniła błąd. Tym razem sprawa dotyczy czterech dębów na ul. 8 marca, które zostały wycięte bez zezwolenia... przez tę samą firmę z Międzybłocia. Wycinkę zleciło Starostwo Powiatowe, żeby powiększyć boisko obok znajdującej się tam szkoły.
- Firma, która miała zlecenie na wycinkę drzew, na które były pozwolenia po prostu się pomyliła. Pilarz w czasie nieobecności kierownika, który to pilotował, ściął drzewa, których ściąć nie powinien i zrobił się problem - przyznaje Ryszard Goławski, starosta złotowski.
- Za usunięcie tych czterech dębów bez zezwolenia to kwota prawie 80 tysięcy złotych. To sposób rekompensaty środowisku tego uszczerbku przyrodniczego. Fatalnie, że tak się stało. Prowadzimy teraz postępowanie wyjaśniające i wzywamy do niego wszystkie strony - tłumaczy Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Następnie zapadnie oficjalna decyzja wraz z nałożeniem 80 tysięcznej kary. Starosta złotowski zapowiedział, że starostwo najprawdopodobniej nie będzie się odwoływało, a środki na opłacenie kary będzie chciało odzyskać z ubezpieczenia firmy z Międzybłocia.