Kobieta zgłosiła się do jednej z firm ubezpieczeniowych i poinformowała o rzekomym wypadku.
- Kobieta w zgłoszeniu napisała, że podczas schodzenia z oblodzonych schodów na terenie cmentarza poślizgnęła się i upadła, w wyniku czego doznała złamania kostki lewej nogi. Dokumentacja zdarzania zawierała również oświadczenie 21-latki, która miała być naocznym świadkiem tej sytuacji - relacjonuje sierż. Magdalena Szukajło z biura prasowego pilskiej policji.
- 61-latka od dłuższego czasu miała problemy zdrowotne oraz chodziła o kuli. W trakcie przesłuchania pilanka oświadczyła, że do zdarzenia faktycznie doszło, jednak w miejscu, które nie było ubezpieczone - ustalili policjanci.
Kobieta usłyszała zarzut dotyczący usiłowania wyłudzenia odszkodowania, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.