- Pomysł urodził się z potrzeby. I ze współpracy z wałeckim stowarzyszeniem “Razem dla zwierząt”, które już w zeszłym roku zaproponowało nam taką współpracę. Jest to potrzeba we wszystkich samorządach. Dziko żyjące koty i zwierzęta - ich populację trzeba kontrolować i regulować, stąd ta akcja razem z fundacją “ZWIERZ”, dzięki której otrzymaliśmy 50% dotacji na kastrację dziko żyjących kotów - mówi Maciej Żebrowski, burmistrz Wałcza.
Piła dopłaca do sterylizacji psów i kotów
Wolno żyjące koty, które już zostały poddane kastracji, będzie można rozpoznać dzięki nadciętemu uchu. Jeżeli chodzi o zwierzęta posiadające właścicieli, to zabiegowi kastracji mogą zostać poddane zarówno psy, jak i koty.