Mieszkańcy osiedla Zamoście obawiają się utraty niemal 100 miejsc parkingowych, a tutejsi przedsiębiorcy miejsca prowadzenia swoich małych biznesów. Wszystko przez projekt planu zagospodarowania przestrzennego, który przygotował pilski magistrat.
- 46 lat mieszkam tutaj i jeszcze takiego świństwa nie było - Mówi mieszkanka osiedla o projekcie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Bydgoskiej, Okólnej i Kusocińskiego. Gdyby został uchwalony, przepisy dopuszczałyby w miejscu tego parkingu powstanie bloku wielorodzinnego.
- Jesteśmy przerażeni. Raz, że chodzi o parking, na którym już teraz jest mało miejsca do parkowania. Ludzie parkują już na trawnikach pod domami. Jak przyjedzie się o godz. 18 to nie ma gdzie zaparkować tego samochodu - dodaje Katarzyna Baraniecka, mieszkanka osiedla.
Kwestia sporną są także te pawilony. Zgodnie z planami pilskiego magistratu w przyszłości będą one do wyburzenia, bo ma tam przebiegać wewnętrzna obwodnica miasta.
- Możemy prowadzić działalność usługową do końca 2023 roku, natomiast od 2024 roku będziemy wciągnięci w poszerzony pas drogowy - mówi Andrzej Kozera, przedsiębiorca.
- Dzisiaj one są do zaorania. Nikt tego nie kupi. Mam dzieci, nie mogę im tego przekazać, bo nie takiej możliwości - dodaje inny przedsiębiorca Marian Mamrot.
W poniedziałkowej Debacie Politycznej w TV ASTA, prezes Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który zarządza spornym terenem, zapewniał, że o powstaniu bloku w tym miejscu nie ma mowy.
- Spółdzielnia przede wszystkim nigdy nie miała zamiaru budować budynku mieszkalnego, nie miała zamiaru zgodzić się na oddanie parkingu na jakiekolwiek inne cele i w związku z tym ewentualnie przyszły inwestor hipotetyczny, bez zgody spółdzielni
nie miałby szans - przekonuje Lucjan Szutkowski, prezes Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
To jednak nie przekonuje protestujących. Do piątku w Urzędzie Miasta mieszkańcy mogli składać uwagi do projektu zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu. Swoje uwagi złożyło także pilskie starostwo. Powstała również petycja.
- Chciałbym przypomnieć, bo też podpisywałem, zresztą radni miejscy też podpisywali, nawet z Koalicji Obywatelskiej jak się okazało, petycję zarówno do Rady Miasta jak i prezydenta, żeby generalnie zaniechał tego typu działań. W ciągu dosłownie trzech dni tę petycję podpisało niemal 1700 osób - mówi Eligiusz Komarowski, starosta pilski .
Póki co prezydent Piły krótko odniósł się do zarzutów o budowę bloku na terenie parkingu i nie chce szerzej komentować sprawy.
- Są to po prostu kłamstwa, to po pierwsze, a po drugie przygotowywana jest w tej chwili informacja dla mieszkańców. Pozwólcie państwo, że w pierwszej kolejności im przekażemy z pierwszej ręki jak wygląda sytuacja - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.