Wizyta na stacji benzynowej, czy w sklepie stała się w ostatnich miesiącach niezwykle bolesna. Każda kolejna transakcja powoduje ból głowy. Jest tak także podczas opłacania rachunków za prąd, a będzie jeszcze gorzej. Prezes URE szacuje, że w przyszłym roku za energię zapłacimy prawdopodobnie o połowę więcej.
- Aż się w głowie nie mieści, szał gwizdka. Jeszcze trochę i trzeba będzie trzymać pochodnie w domu, no bo co? Chyba nikt nie będzie z tego zadowolony. Masakra, nie wiem jak my będziemy żyli. Założyłem fotowoltaikę i dziękuję. To jest chyba pomieszanie z poplątaniem, żeby wszystko zrzucać na Putina - mówią mieszkańcy Złotowa.
- Mamy dopiero maj, więc pytanie co się będzie działo z cenami paliw i energii przez kolejne pół roku. Ale rzeczywiście, gdybyśmy mieli oceniać to tylko dzisiaj, to mamy energię dwukrotnie droższą niż w ubiegłym roku. Rzeczywiście obawy o bardzo wysoki wzrost taryf na energię jak najbardziej są - przyznaje Bartłomiej Derski, wysokienapiecie.pl.
Jednak jak będzie w rzeczywistości jeszcze nie wiadomo. Trzeba jednak przygotowywać się na to, że za prąd w przyszłym roku zapłacimy dużo więcej.