Złotowski amfiteatr w ostatnich latach znacznie podupadł, a jego stan techniczny uległ dużemu pogorszeniu. Po licznych występach przy pełnej widowni pozostały jedynie wspomnienia. Pojawiło się jednak światełko w tunelu.
- Tyle lat był amfiteatr i z niego korzystaliśmy, więc byłby dalej atrakcją Złotowa. Jak najbardziej, warto remontować, żebyśmy mieli gdzie chodzić. Mam bardzo dobre wspomnienia, jak jeszcze PSS-y i GS-y miały tam swoje budki z parówkami i były bardzo piękne występy - mówią złotowianie.
I wiele wskazuje na to, że może poza budkami PSS-ów i GS-ów, te wspomnienia ożyją. Po wielu miesiącach debat, dyskusji, czy niemal kłótni o remont amfiteatru pomiędzy niektórymi radnymi, a władzami miasta, temat remontu ruszył do przodu.
- Dzisiaj potrzebujemy w naszym mieście obiektów do oferowania kultury, do łatwej organizacji imprez masowych. Mamy mieć tego więcej. Amfiteatr właśnie projektujemy. Rozpoczęliśmy działania polegające na pierwszym etapie - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Na razie zostanie wyburzona widownia i rozebrane zadaszenie, czyli elementy amfiteatru będące w najgorszym stanie technicznym. Przyszłość obiektu zależy od projektantów i kosztów - w zależności od kwoty zostanie wybrany wariant albo z zadaszeniem, albo bez. Środki na remont amfiteatru pochodzą z Funduszy Norweskich.