Inwestycja, którą miasto chce zbudować obok galerii handlowej Vivo! od ponad dwóch lat jest w zawieszeniu. Wszystko przez spór miasta ze starostwem i wojewodą w tej kwestii. Niedawno zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie.
Sprawa ta ciągnie się ponad 2 lata. We wrześniu 2020 roku miasto wystąpiło do starostwa o pozwolenie na budowę zintegrowanego centrum przesiadkowego. Powiat odmówił, stwierdzając niezgodność złożonych dokumentów z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Miasto odwołało się od tej decyzji. Wojewoda utrzymał ją jednak w mocy. Potem przez kolejne instancje sprawa finalnie trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Sąd napisał rzeczy oczywiste, czyli jeżeli coś jest dozwolone, albo nie jest zabronione, to jest dozwolone i nie należy nadinterpretować prawa, a do takich działań posuwa się pan Komarowski i urzędnicy - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły
NSA oddalił skargę kasacyjną wojewody wielkopolskiego uchylając wcześniejszą decyzję wojewody oraz starosty pilskiego
i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez starostwo.
- Będziemy odnosić się dopiero po wpłynięciu dokumentu do nas. Po przekazaniu określonych decyzji, natomiast kiedy to nastąpi, trudno mi w tym momencie powiedzieć. Myślę, że będzie to kwestia dnia, maksymalnie tygodni, kiedy te dokumenty do nas wrócą i będziemy procedować zgodnie ze sztuką - wyjaśnia Eligiusz Komarowski, starosta pilski
Miastu zależy na czasie, bo w grę wchodzi wielomilionowa dotacja unijna. Jeśli pozwolenie zostałoby wydane i to szybko...
Centrum przesiadkowe, która miasto chce zbudować przy galerii Vivo! składa się z kilku peronów autobusowych z zadaszeniem, stojaków na rowery oraz elektronicznych tablic informacyjnych. Nie będzie tu jednak kas czy sanitariatów.