Zamieszanie w złotowskim szpitalu. Tym razem nie chodzi o pijanego lekarza, a o skład Rady Społecznej. Wiesława Fidurskiego ma zastąpić były pracownik placówki Karol Godlewski. Ta kandydatura jest przez niektóre osoby nazywana kontrowersyjną.
Rada Społeczna przy szpitalu, to organ doradczy, który pomaga w zarządzaniu lecznicą. W przypadku tej złotowskiej składa się z 11 członków. Jeden z nich jest przedstawicielem wojewody wielkopolskiego, który postanowił zmienić swojego reprezentanta.
- To jest taki proces, w którym przeglądam działalność i aktywność wszystkich w Radach Społecznych. Przypomnę, że to kilkadziesiąt osób w skali całej Wielkopolski - tłumaczy Michał Zieliński, wojewoda wielkopolski.
Uchwała w sprawie zmiany składu rady społecznej szpitala pojawiła się na ostatniej powiatowej sesji.
- Uchwała nie została podjęta. Teraz ruch należy do wojewody. Prześlemy mu uchwałę i zobaczymy co pan wojewoda z tym zrobi. Prawdopodobnie wezwie Radę do podjęcia uchwały, bo ma takie prawo - mówi
Ryszard Goławski, starosta złotowski.
Ryszard Goławski, starosta złotowski.
Swojego żalu nie ukrywa nadal obecny reprezentant wojewody. Jak mówi, został postawiony przed faktem dokonanym.
- No dziwię się, bo spotykam pana wojewodę, spotykam pana Czarneckiego, który decydował o tym, pana Bogrycewicza i bez słowa, bez żadnego zdania... Szokująca jest ta procedura (…) W tej sprawie nikt ze mną nie rozmawiał. Nie wiem, jakaś pycha opanowała ludzi “u góry”, że nie potrafią zdobyć się na chwilę rozmowy i wyjaśnienia - mówi Wiesław Fidurski.
Zgodnie z wolą wojewody następcą Wiesława Fidurskiego ma być Karol Godlewski. Ratownik medyczny oraz były pracownik szpitala. Wokół niego narosły jednak pewne kontrowersje. Kilka lat temu został zwolniony dyscyplinarnie ze złotowskiej lecznicy. Według informacji, które uzyskaliśmy w Sądzie Rejonowym w Wałczu, odebrano mu prawo jazdy za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. On sam zapewnia, że przedstawił wojewodzie zaświadczenie o niekaralności.
- Autorem tego typu doniesień jest mój poprzednik, który próbą oczerniania mojej osoby, próbą rozpowszechniania takich informacji o dziwnej treści, nazywania mnie niemal bandytą, próbuje zachować swoje stanowisko w Radzie - twierdzi Karol Godlewski.
Kiedy ostatecznie dojdzie do zmiany w radzie? Na razie nie wiadomo. Wiele zależy od determinacji wojewody wielkopolskiego.
Komentarze
Zobacz także