Spiekota doskwiera nie tylko ludziom. Na negatywne skutki upałów narażone są także zwierzęta. Sprawdziliśmy, jak pomóc im przetrwać ten trudny czas.
Wysokie temperatury bardzo źle działają na zwierzęta, zwłaszcza na te, które cały czas przebywają na zewnątrz. Upał może spowodować nie tylko przegrzanie ale nawet śmierć. Jak z upałem radzą sobie właściciele zwierząt? Każdy ma swoje pomysły:
-
Jak się wychodzi na spacer to trzeba stać w cieniu pod drzewami. Nam jest gorąco, a zwierzętom, jak one mają takie futerka to całkowicie.
-
Mam 4 koty i wypuszczam je na dwór po prostu. Idą sobie w las.
-
Żeby picie miały.
Aby uchronić pupila przed udarem, można nakryć go schłodzonym ręcznikiem. W upały nie zabierajmy zwierząt na długie spacery. Unikajmy także wybetonowanych miejsc. W domu zapewnijmy im duże ilości świeżej wody. Jeśli pies mieszka w budzie, przenieśmy ją w zacienione miejsce. – Chciałam przypomnieć, że w takiej budzie stojącej w słońcu potrafi być nawet 50 stopni. Zawsze proponuję wtedy właścicielowi, żeby sam na chwilę do takiej budy wszedł i zobaczył jak tam jest - powiedziała Katarzyna Korycka-Walasiak z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Łobżenicy.
Upały szczególnie dokuczają także zwierzętom w schroniskach. Pracownicy przytuliska w Jędrzejewie próbują zapewnić psom i kotom w trudnym czasie choć trochę cienia. -Zamontowaliśmy siatki zacieniające, które dają schronienie przed słońcem. Mamy zraszacze. W godzinach największego upału polewamy posadzki zimną wodą. Psy kąpią się także w basenikach - tłumaczy kierownik schroniska dla zwierząt w Jędrzejewie Izabela Janc.
W sklepach zoologicznych można kupić także specjalne maty chłodzące czy składane miski, które można zabrać na spacer. Dbajmy więc o naszych podopiecznych, bo oni czują tak samo jak my.