Dokładnie 78 lat temu – w 1944 roku – gen. Tadeusz Komorowski „Bór” rozpoczął krwawą bitwę, w której powodzenie wierzyło niewielu, choć Polacy tłumnie i ochoczo stanęli wówczas do walki. - Żołnierze stolicy! (…) Stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku, by ojczyźnie przywrócić wolność – powiedział, i oto rozpoczęło się Powstanie Warszawskie.
Jego celem było wyprzedzenie rosyjskich wojsk i pokonanie Niemców, którzy okupowali wówczas stolicę naszego kraju. Bohaterowie - bez wystarczających zapasów broni (miał ją zaledwie co 10 żołnierz), ale z dumą i odwagą w sercach – udowodnili, że o wolność i niepodległość walczą do samego końca. Ten nierówny pojedynek trwał zaledwie 63 dni. Ale - choć krótki – zebrał potężne żniwo wśród ludzi.
Do walki stanęło 45 tys. osób (również nastolatkowie). Zginęło 180 tys. cywilów i 18 tys. powstańców. 25 tys. walczących odniosło poważne rany. Największe wystąpienie zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego zakończyło się klęską 2 października.
„Miasto 44” czy „Sierpniowe niebo. 63 dni chwały” to ekranizacje, dzięki którym możemy bliżej poznać historię, z jaką zmagali się bohaterowie narodowego zrywu. Ponad 30 tys. eksponatów związanych z wybuchem powstania można zobaczyć też w Muzeum Powstania Warszawskiego, które utworzono w stolicy Polski, aby wyrazić hołd i zachować pamięć po tych, którzy zginęli w walce o wolność ojczyzny.
Więcej na ten temat podczas dzisiejszych Informacji. Gościem Otwartej Anteny będzie dr Rafał Sierchuła z poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.