W składach opałowych węgla generalnie brakuje, a ceny rosną z dostawy na dostawę. Teraz za węgiel typu orzech trzeba zapłacić w Pile 2,5 tys. zł za tonę. A ma być drożej. O ile węgiel będzie w ogóle...
- Dzień wcześniej jak nam jakaś kopalnia przydział da, bo w tej chwili jeszcze bierzemy z kopalń naszych, chociaż z tego co wiem to już są umowy zerwane z kopalniami. Kopalnie zerwały z dilerami, więc my nie mamy już takiej pewności. Jak nam coś przydzielą, to dzwonią, że dostaniemy jeden samochód - opowiada Anna Szwajorek ze składu opałowego w Pile.
A lista oczekujących jest długa.
- No ja się też zapisałem tutaj wcześniej, normalna rzecz, jest węgiel, no powinny być dostawy zapewnione, ale czy będzie? Trzeba skorzystać z tego co jest od razu - mówi pilanin.
Jak będzie jesienią i zimą - nadal nie wiadomo. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapewniają, że węgla nie zabraknie.
- Do Polski płyną statki z węglem z wielu krajów świata - odpowiada krótko Marcin Porzucek, poseł PiS.
Tymczasem samorządy liczą... głównie straty. Miejska Energetyka Cieplna w Chodzieży, spółka w stu procentach z miejskim kapitałem wyliczyła, że w tym roku za węgiel do ogrzewania mieszkań trzeba będzie dołożyć 8 mln zł ekstra. To spadnie na barki mieszkańców.
A co ze szkołami, przedszkolami? Samorządowcy podnoszą, że w ustawie dotyczącej zdalnego nauczania dopisano punkt, że lekcje mogą być prowadzone online także w przypadku zbyt niskiej temperatury w klasach.
- To jest dramat. Odezwały się od razu głosy nauczycieli, że wiele dzieci z różnych rodzin, o różnym statusie materialnym, one niekiedy przychodzą ogrzać się do szkoły i zjeść tam ciepły posiłek plus edukacja, której poziom będzie obniżony - zwraca uwagę Maria Małgorzata Janyska, posłanka PO.
Na razie rząd wprowadził dopłaty do węgla. 3 tysiące złotych na gospodarstwo. Senatorowie opozycji proponują, by dodatki były bardziej sprawiedliwe społecznie i objęły także ogrzewających innym paliwem
- My chcieliśmy, żeby była o dodatku energetycznym, żeby uwzględnić wszystkie paliwa grzewcze, ponieważ ludzie chcąc chronić środowisko odpowiadając na programy państwowe, dalej przechodzili na różne inne systemy ogrzewania, co się okazuje, że z wielką szkodą dla siebie - dodaje Maria Małgorzata Janyska.
Rząd także opracowuje nowe rozwiązania.
- Propozycje rządu będą zmierzały do tego, aby jak największa grupa gospodarstw domowych w Polsce została objęta wsparciem niezależnie od tego jaki konkretnie paliwem dostarczane jest ciepło - zapewnia Marcin Porzucek.
Szczegóły powinny być znane za kilka dni.