Pierwsza w historii miasta oczyszczalnia ścieków znajdowała się przy wjeździe do Złotowa od strony Piły. Powstała na fali panującego wtedy w Europie budowlanego boomu, który rozpoczął się nieco wcześniej.
- Pod koniec XIX w., szczególnie w Europie północnej, zaczęły żywiołowo powstawać sieci wodociągowe. I w ramach tego zrywu pojawiła się idea istnienia wodociągów w Złotowie. Do wybudowania sieci wodociągowej w Złotowie, zatrudniono firmy niemieckie, które specjalizowały się w tej technologii. Między innymi wykorzystywano silniki diesla do przepompowywania wody - mówi Kamila Krzanik-Dworanowska, dyrektorka Muzeum Ziemi Złotowskiej.
Niemiecką technologię widać do dzisiaj. Oczyszczalnia pracowała częściowo do 1997 roku, a z racji budowy nowej, została zakopana. Jednak jak się okazuje, po konstrukcji nie widać upływu czasu. A co więcej - jej element przyda się także i teraz. Jednym z części oczyszczalni był znajdujący się poniżej linii jeziora zbiornik na 8000m3, który zostanie wykorzystany do aktualnej przebudowy i rozbudowy przepompowni ścieków.
Bo to właśnie po burzach i intensywnych opadach złotowska sieć kanalizacyjna miała problemy z odbiorem wody. I jak się okazuje, problem rozwiąże mająca niemal 90 lat niemiecka technologia.