Autorem projektu rozporządzenia jest MSWiA. Resort planuje w nim podnieść liczbę punktów karnych za najczęstsze wykroczenia drogowe.
Zgodnie z założeniami projektu punkty karne kierowca ma „zdobyć” już za najmniejsze przekroczenie prędkości, czyli o mniej niż 10 km/h. Jeżeli ktoś będzie jechał o 30 km/h za szybko, to w myśl pomysłu MSWiA będzie go to "kosztowało" to 9 punktów karnych. To dużo, ale jeszcze więcej, bo aż 15 punktów, ma np. wynieść kara za jazdę autostradą pod prąd.
A jeżeli ktoś nie będzie stosował się do poleceń np. policjanta kierującego ruchem, to musi się liczyć z 5 nowymi punktami na swoim koncie. Wykaz nowych punktów karnych znajduje się w tym miejscu.
Przypomnijmy, że prawdziwej rewolucji kierowcy muszą się spodziewać 17 września. Tego dnia zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące ruchu drogowego. Zasadniczą zmianą jest to, że punkty karne nie będą się już kasowały automatycznie po roku. Będą na koncie aż 2 lata.
15 punktów karnych, jak podaje portal Yanosik.pl, będzie można otrzymać za:
- spowodowanie wypadku drogowego,
- prowadzenie samochodu po wypiciu alkoholu lub zażyciu środków działających podobnie,
- kierowanie po pijanemu,
- niezatrzymanie się do kontroli drogowej,
- niezatrzymanie pojazdu, żeby umożliwić przejście przez jezdnię osobie niepełnosprawnej lub innej z dostrzegalną ograniczoną mobilnością ruchową,
- ominięcie pojazdu, który zatrzymał się, żeby ustąpić pierwszeństwa pieszym,
- nieustąpienie pierwszeństwa, skręcając w drogę poprzeczną, pieszemu przechodzącemu przez przejście na niej,
- wyprzedzanie tuż przed i na przejściu dla pieszych lub przejeździe kolejowym,
- przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym lub niezabudowanym.