Zmiany tras oraz częstotliwości kursów są następstwem badań, które przeprowadzono wiosną tego roku na zlecenie Urzędu Miasta Piły. Wynikało z nich, że układ komunikacyjny w mieście wymaga uporządkowania. Gdy MZK upubliczniło nowy rozkład w sieci pojawiło się wiele negatywnych opinii, szczególnie dotyczących rozwiązań komunikacyjnych na Staszycach, połączeń z pilskim szpitalem, dużymi zakładami pracy czy likwidacji kilku linii.
- Rozkłady różnią się bardzo od tych, które obowiązywały w tzw. okresie od września do czerwca ubiegłego roku. Więcej jest niestety minusów niż plusów. Na pewno co na pierwszy rzut oka da się zauważyć, to mniejsza ilość kursów wykonywanych w ciągu całego dnia - wbrew temu o czym informowano ostatnio na konferencji prasowej w Urzędzie Miasta - czytamy w mailu nadesłanym do naszej redakcji.
fot. archiwum
Komentarze
Zobacz także