Spędzenie kilku dni w środku lasu, pośród dzikich zwierząt to nie lada wyzwanie. Choć osób, które lubią taką formę wypoczynku nie brakuje. Dlatego w nadleśnictwach w kraju powstały specjalne strefy, gdzie chętni mogą rozbić swój obóz. W tym roku Lasy Państwowe wprowadziły pewne udogodnienia dla surwiwalowców.
A może noc spędzona w lesie? Teraz to legalne
– Na obszarach “Zanocuj w lesie” warunkowo dopuszczono używanie turystycznych kuchenek gazowych, czyli palniczek dokręcany do butli gazowej. Można ich używać do 2 stopnia zagrożenia pożarowego. Przy 3 stopniu nie wolno używać tych kuchenek - przypomina Jędrzej Ziółkowski z Nadleśnictwa Trzcianka.
Obozowicze mogą samodzielnie przygotować sobie ciepły posiłek lub herbatę. Tego wcześniej brakowało. Jednak przygotowując taką strawę warto zwrócić uwagę, gdzie rozstawiamy kuchenkę.
– Nie powinniśmy rozstawiać naszej kuchenki gazowej gdzieś w okolicach młodników, czyli takich drzew, które mają mniej niż 5 metrów, ponieważ jest większe prawdopodobieństwo, że ogień może się rozprzestrzenić - wyjaśnia Monika Kolasa z OSP Rosko.
Dla miłośników leśnego spędzania czasu to nie koniec udogodnień. Lasy Państwowe uruchomiły także specjalną aplikację.
– Teraz, kiedy wyruszamy do lasu, nie potrzebujemy już pliku żadnych papierowych map. Wystarczy mieć przy sobie telefon z aplikacją MBDL, czyli Mobilny Bank Danych o Lasach. W aplikacji tej znajduje się mapa zagospodarowania turystycznego z zaznaczonymi obszarami “Zanocuj w lesie" - tłumaczy Karolina Śpiewak z Nadleśnictwa Krzyż.
W naszym regionie leśne obozowisko możemy rozbić m.in. w okolicy Złotowa, Piły, Trzcianki i Wałcza. Jeśli w taki sposób chcemy spędzić czas w co najmniej 9 osób i więcej niż 2 dni, to musimy zgłosić ten fakt w nadleśnictwie.