Do młodzieżowych ośrodków socjoterapii trafia tzw. trudna młodzież. Uczniowie, którzy mają problemy przede wszystkim z nauką, ale często także i zachowaniem. Tak było w przypadku Miłosza, który dwa razy nie zdał do kolejnej klasy w podstawówce. I właśnie dlatego trafił do Krajenki.
- Mnie bardzo zmieniło to, że poznałem nowe osoby w swoim wieku, chłopaków. Dzięki nim też się zmieniłem i dzięki wychowawcom, nauczycielom, przez zajęcia i tak dalej - mówi Miłosz Sobczak, uczeń MOS w Krajence.
Teraz będą mogli zmieniać się jeszcze bardziej. Dzięki dwóm klasom branżowym, uczniowie mogą płynnie przejść z poziomu szkoły podstawowej i kontynuować naukę w ośrodku.
A to przede wszystkim dzięki prośbom samych uczniów, jak i ich rodziców. I to widać w liczbach - zarówno klasa sprzedawców, jak i kucharzy, zapełniła się już w 100 proc. Do obu będzie uczęszczało 24 uczniów. 16 z nich to dotychczasowi wychowankowie, 8 to osoby z zewnątrz.