Uczniowie tyją na potęgę, a zwolnień z WF-u coraz więcej

11.09.2022   Autor: Mateusz Manthai
---58

Nauczyciele alarmują - otyłość wśród dzieci i młodzieży to epidemia XXI wieku. Uczniowie coraz rzadziej biorą udział w lekcjach wychowania fizycznego. Za to pojawia się coraz więcej zwolnień lekarskich. Szkoły robią co mogą, organizując dla uczniów warsztaty zdrowego odżywiania i konsultacje z dietetykami.  


W zeszłym roku w czarnkowskim liceum oddano do użytku nową halę sportową. Miała służyć uczniom i ich aktywności fizycznej. Z każdym miesiącem korzysta z niej coraz mniej licealistów. Wszystko przez zwolnienia z lekcji WF-u. Według danych statystycznych Ministerstwa Sportu około 30% dzieci opuszcza zajęcia wychowania fizycznego.  

Widzimy wzrost liczby wniosków o zwolnienie z WF. Jeżeli one mają potwierdzenie lekarskie to muszę zgodę na takie zwolnienie z WF-u wyrazić - mówi Agnieszka Adamczyk, dyrektor LO w Czarnkowie.  

A brak odpowiedniego ruchu to pojawiające się problemy, choćby z otyłością. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, na świecie żyje ponad 300 milionów dzieci z nadwagą bądź otyłością. W Polsce problem ten dotyczy ponad połowy osób do 15 roku życia. Skąd więc niechęć do lekcji WF-u? Uczniowie wskazują, że jedną z głównych przyczyn jest forma zajęć w czasie pandemii.  

Gdy złapała nas pandemia, siedzieliśmy w domu i zajęcia WF-u miały się odbywać zdalnie to jakąś negatywną aurę i opinię powodowało wśród uczniów, ale w sumie się nie dziwię - mówi Katarzyna Anioła, uczennica.  


 

Według szacunków dyrekcji, w czarnkowskim liceum około 10% uczniów to osoby otyłe. Nieodpowiedni styl życia, brak ruchu, czy zła dieta przyczyniają się do wzrostu wagi wśród młodzieży. 

Na przerwach widać co jedzą, jak jedzą. Najczęściej towarzyszy im, kolokwialnie mówiąc, śmieciowe jedzenie, czyli energetyki, chipsy i tym podobne - mówi Artur Geremek, nauczyciel, trener ultimate frisbee.  

Otyłość może prowadzić do rozwoju wielu groźnych chorób - cukrzycy, osłabienia serca czy nowotworów. Receptą może okazać się... jadłospis rodzica. Specjaliści doradzają aby ograniczać, a nie zakazywać jedzenia słodyczy i przekąsek, bo jak wiadomo, zakazane najbardziej kusi.  

– Na początku chociażby skupmy się na małych rzeczach. Często to jest ograniczenie słodkich napojów, a zamiana na wodę. W niektórych przypadkach to jest główny problem i to już nam zrobi bardzo dużą różnicę - przekonuje Kinga Polowa, dietetyczka.  

Ważny jest ruch. Wskazane są spacery. Jak mówią dietetycy, najlepiej co najmniej 10 tysięcy kroków dziennie. Ponadto minister sportu Kamil Bortniczuk chce, aby zwolnienia semestralne z zajęć WF-u były akceptowane tylko wtedy, gdy wypisze je lekarz specjalista.  

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group