Brak pieniędzy w szpitalach na podwyżki
14.09.2022 Autor:
Artur Maras
O trudnej sytuacji szpitali powiatowych informowaliśmy w połowie sierpnia. Wtedy to placówki alarmowały o braku pieniędzy na ustawowe podwyżki dla personelu, które zaczęły obowiązywać od lipca. Miesiąc później nadal nie udało się osiągnąć zadowalającego szpitale porozumienia z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Zaproponowane rozwiązanie przez Narodowy Fundusz Zdrowia i algorytm, który daje możliwości wzrostu wynagrodzenia, jeżeli chodzi o kontrakty, nie pokrywa nam w tym wypadku kwoty ponad 800 tys. zł miesięcznie - mówi Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Szpital Specjalistyczny dołożył więc różnicę z własnych pieniędzy. Jednak jak zaznacza dyrektor Szafrański przy tak gigantycznych kwotach te możliwości są ograniczone, dlatego pilski szpital wystąpił do NFZ...
- O zwiększenie ryczałtu, zwiększenie procedur medycznych, żeby pokryć ten niedobór środków finansowych, proponując zwiększenie ilości procedur medycznych na neurochirurgii i kardiologii jak również na torakochirurgii i chirurgii naczyniowej - dodaje dyrektor.
Nie każdy szpital ma jednak taką możliwość. Szpital Powiatowy w Wyrzysku podpisał aneks do umowy z NFZ i wypłacił pracownikom podwyżki dokładając różnicę. W Wyrzyskim szpitalu miesięcznie na wypłaty brakuje około 30 tys. zł. Placówka liczy jednak na zwrot tego co dołożyła.
- Oczekujemy prawidłowego i lepszego finansowania szpitali. Oczekujemy, że Fundusz i minister zdrowia przeanalizują skąd te różnice powstały i jeszcze we wrześniu lub październiku dostaniemy wyrównanie, bo nie wyobrażam sobie inaczej - przyznaje Almuetaz Bellah Nasrullah, dyrektor ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Wyrzysku.
Szpitale liczą na dalsze rozmowy z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Do momentu powstania tego materiału, pomimo prób kontaktu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Narodowego Funduszu Zdrowia.