150 uczennic szkół muzycznych z całej polski przyjechało na warsztaty rytmiki do Piły. Uczestniczki mogą szlifować swoje taneczne umiejętności pod okiem najlepszych wykładowców w kraju. Trzydniowe wydarzenie zakończy się w sobotę.
Zespół Szkół Muzycznych w Pile od wczoraj pęka w szwach. Do Piły na trzydniowe warsztaty przyjechała ponad setka uczennic specjalności rytmika ze szkół muzycznych średniego stopnia z całej Polski. Pilskie warsztaty... dają bardzo dużo, takie otwarcie na różne możliwości i na innych ludzi. Zajęcia grupowe otwierają duszę - powiedziała jedna z uczestniczek. -Wystukiwaliśmy rytm, przy tym świetnie się bawiąc i używając często głosu. Za pomocą różnych instrumentów tworzyłyśmy muzykę i stworzyłyśmy swój utwór - dodaje druga.
Uczestniczki warsztatów uczą się kreatywności, wzbogacają swój warsztat muzyczny i doskonalą słuch. Uczą się także innego spojrzenia na muzykę.
- Muzyka do czasów Dalcroze’a była uczona sztywno, czyli jeżeli ktoś uczył się śpiewu to śpiewał, jeżeli ktoś uczył się grać na fortepianie, to od razu grał palcami na fortepianie, a Dalcroze stwierdził, że jak słuchamy muzyki to bardzo często nieświadomie zaczynamy się poruszać. Ktoś puka nogą,
ktoś pstryka i Dalcroze mówi: to ciało jest pierwszym instrumentem! - tłumaczy muzyk, choreograf, pedagog Teresa Nowak.
Zajęcia prowadzą pedagodzy z całego kraju, w tym także z uczelni muzycznych i szkół baletowych. Warsztaty w Pile organizowane są od 1993 roku. Odbywają się co dwa lata. Są najstarszymi i jedynymi tego rodzaju warsztatami w Polsce.
- Odbywają się różnego rodzaju warsztaty dotyczące rytmiki, ale przybierają one inna formę. Tego typu forma, która jest adresowana dla uczniów i do pedagogów, bo jest to forma też doszkalająca nauczycieli specjalności rytmika, odbywa się tylko na terenie naszej szkoły - wyjaśnia nauczycielka w Zespole Szkół Muzycznych w Pile Urszula Jaworska.
Warsztaty potrwają do soboty.