O miejskim szalecie w Trzciance, który byłby otwarty codziennie, mówiło się już od kilku lat. Teraz mieście funkcjonuje toaleta przy targowisku. Jest otwarta jedynie dwa dni w tygodniu i nie spełnia oczekiwań. Dlatego powstał pomysł postawienia nowej.
– Bardzo dobra inicjatywa, bo szalet jest potrzebny chociażby dla ludzi, którzy przyjeżdżają do Trzcianki. Wydaje mi się, że nikt nie będzie z niego na co dzień korzystał. Raczej to takie w naszym młodzieżowym języku, cringowe, takie wchodzenie do miejskiej toalety - mówią mieszkańcy Trzcianki.
Dawno temu, gdy byłam młoda, szalet był w okolicach przystanku autobusowego. Sama czasami z niego korzystałam.
Trzcianecki szalet ma być samoobsługowy, dostępny 24 godziny na dobę. Będą mogły z niego korzystać osoby wszystkich płci i osoby z niepełnosprawnościami. Nowinką ma być automatyczny system samoczyszczący.
Sama toaleta i jej ustawienie to koszty blisko 400 tysięcy złotych. Mieszkańcy będą mogli z niej skorzystać jeszcze w tym roku.