Próg pilskiej Akademii Nauk Stosowanych przekroczyło blisko pół tysiąca nowych studentów.
- Bardzo mi się podoba na tej uczelni. Myślałem też o oszczędności pieniędzy. Zainteresował mnie kierunek angielski w biznesie i zarządzaniu - mówią świeżo upieczeni studenci ANS.
W tym roku ANS oferował maturzystom do wyboru 13 kierunków i kilkadziesiąt specjalności. Uczelnie branżowe, to obecnie najszybciej rozwijający się sektor szkolnictwa wyższego.
- Czyli nie są to uczelnie w tym tradycyjnym, ogólno-akademickim znaczeniu i tak duże jak politechniki jak uniwersytety czy uniwersytety przymiotnikowe, ale te uczelnie, które przygotowują w sposób praktyczny - mówi prof. dr hab. Stanisław Wrzosek, przewodniczący Polskiej Komisji Akredytacyjnej.
Kształcąc wysoko wykwalifikowanych specjalistów na regionalny rynek pracy. Łącznie na uczelni studiuje 1300 osób. Jednak rozpoczęty dzisiaj rok akademicki...
- Będzie trudny. Przede wszystkim ze względu na to, że mamy wojnę za granicą, po drugie, że rosną ceny energii, po trzecie nie wiemy co dalej z COVIDEM. Planujemy stacjonarnie i cieszymy się z tego, ale jesteśmy przygotowani w wariantach zapasowych na kształcenie online. Ono może odbyć się tylko wtedy, gdy będzie wzrost pandemii albo kiedy będzie zimno - tłumaczy dr hab. Donat Mierzejewski, rektor Akademii Nauk Stosowany w Pile.
Bo koszty ogrzewania sal wykładowych przekroczą możliwości uczelnianego budżetu. Ewentualne zajęcia zdalne nie będą dotyczyły zajęć praktycznych. Władze uczelni szukają także sposobów na obniżenie rachunków, czyli inwestują w fotowoltaikę.
Studenci wrócili także po wakacjach do Nadnoteckiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza przy Kołobrzeskiej. Tu także myślą o tym jak w tym roku zaoszczędzić.
- Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, którego integralną częścią Nadnotecki Instytut UAM w Pile, analizuje koszty, wprowadza tam, gdzie jest to możliwe, a nie prowadzi to do jakiegoś uszczerbku w procesie dydaktycznym czy naukowym, cięcie kosztów związane ze wzrostem energii - tłumaczy dr Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
A także rosnących kosztów ogrzewania. Choć póki co nie ma mowy o zdalnych wykładach.
- Będziemy zwracać uwagę na to, aby nie dogrzewać sal poza zajęciami - dodaje dyrektor. Tak, aby jak najbardziej obniżyć koszty ogrzewania i prądu.
Komentarze
Zobacz także