Dawniej mieszkańcy osiedla Zatorze w Wałczu spędzali tu wolny czas. Teraz miejsce to raczej odstrasza niż przyciąga. Wszędzie leżą śmieci, a po dawnych ławkach nie ma tu już prawie śladu.
- Kiedyś ten stawik to był stawik. Czyściutki, brzegi łagodne, na około łąka. A teraz wygląda jak wygląda. Staw jest bardzo brudny, zaniedbany, zarośnięty. Mogliby coś z tym zrobić. Dookoła jest mnóstwo śmieci, brudno, otoczenie jest zaniedbane i myślę, że w tym miejscu powinien powstać park dla mieszkańców Zatorza, zwłaszcza dla dzieci - mówią mieszkańcy osiedla.
Obok znajduje się boisko, na którym w piłkę grały kiedyś dzieci z osiedla. Teraz przez wysoką trawę jest to niemożliwe. Władze Wałcza zapewniają, z kolei, że staw i jego okolice są sprzątane regularnie, a zieleń przycinana raz do roku. Chcą także przywrócić to miejsce mieszkańcom.
- Na tę chwilę zastanawiamy się jeszcze nad planem zagospodarowania tego terenu. Środki, które mamy przygotowane w budżecie na utrzymanie zieleni miejskiej, są ściśle określone. Nie wystarczają na zapotrzebowanie, na każdą sytuację. Mamy nadzieję, że uda się to w najbliższym czasie w jakiś sposób zagospodarować - mówi Adam Biernacki, zastępca burmistrza Wałcza.
Tak aby mieszkańcy mogli z tego terenu ponownie korzystać. Wszystko zależy jednak od pieniędzy.