Wałecki PKS dla wielu mieszkańców powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego był jedynym źródłem transportu. Autobusami do szkół w Czarnkowie jeździło nawet kilkuset uczniów dziennie. Przewoźnik kończy działalność 31 grudnia. Później spółka przejdzie w stan likwidacji.
– Z Czarnkowem nie ma połączeń. Kolej już dawno zlikwidowali. Nie każdy ma samochód. Nie każdy ma czym dojechać. Mieszkańcy gminy i powiatu powinni mieć jakąś komunikację. Nie może być tak, żeby ludzie byli odcięci od świata - mówią pasażerowie.
Mieszkańcy nie zostaną jednak bez transportu. Powiat od kilku tygodni rozmawia z trzema przewoźnikami. Dwóch z nich to lokalne firmy. Jak mówi starosta, jeden ma objąć swoim zasięgiem cały powiat, drugi zaś Wieleń, Drawsko i Krzyż Wielkopolski.
– Na dzisiaj został złożony wniosek do pana wojewody wielkopolskiego Michała Zielińskiego, wniosek o dopłaty do jednego kilometra, czyli tzw. wozokilometr. To jest 3 złote na 2023 rok - mówi Feliks Łaszcz, starosta czarnkowsko-trzcianecki.
Niezależnie od prowadzonych rozmów na drogi wyjechały już pierwsze autobusy. Póki co testowo. Pojazdy można zobaczyć na linii z Krzyża Wielkopolskiego do Czarnkowa.
– Zaczynamy od linii 802, która ruszyła już w poniedziałek. Docelowo chcemy uruchomić około 5-6 linii na terenie powiatu, żeby pomóc mieszkańcom w dojeździe do szkoły, na uczelnię, do pracy w dogodnych dla nich godzinach - mówi Piotr Lubomirski, kierownik czarnkowskiego oddziału firmy Euromatpol.
Niebawem firma uruchomi linię 801 z Krzyża przez Jędrzejewo do Czarnkowa. Jak zapewnia Piotr Lubomirski, bilety mają być znacznie tańsze niż te sprzedawane obecnie. Różnica może wynieść nawet 3-4 złote.