Polacy odchodzą od kościoła. Coraz mniej ślubów wyznaniowych

24.11.2022   Autor: Redakcja
1373---317
Północ Wielkopolski coraz bardziej laicka. W ciągu ostatnich 10 lat spadła liczba zawieranych małżeństw wyznaniowych. Jeszcze mniej jest ich w powiecie wałeckim - podaje portal kartografia ekstremalna. 

Liczba zawieranych ślubów kościelnych spada. Wynika to nie tylko ze zmiany światopoglądu, ale też coraz więcej rozwodników postanawia formalizować swoje związki. 

- A dwa największe Kościoły w Polsce (katolicki i prawosławny, łącznie 99,4% małżeństw wyznaniowych w kraju) nie zezwalają na ponowny ożenek osób rozwiedzionych (no chyba, że jest się prezesem telewizji związanym z konkretną partią) - napisał Szymon Pifczyk z portalu kartografia ekstremalna. 

W ubiegłym roku tylko 57 proc. nowożeńców spełniających kryteria braku wcześniejszego rozwodu wzięło ślub kościelny. Dla porównania, 10 lat wcześniej było to 70 proc.

- Ogółem w skali kraju 64,9% wszystkich małżeństw (a więc wliczając też małżeństwa, w których przynajmniej jedno z małżonków było wcześniej w związku małżeńskim) było wyznaniowych. W 2021 ten odsetek spadł do 53,7% — w zachodniej Polsce trudno dziś szukać powiatu, gdzie więcej niż co druga para pobierałaby się w kościele - czytamy dalej. 

Sekularyzacja kraju postępuje - wynika z badań GUS. Widać to też w statystykach dotyczących udziału młodzieży w lekcjach religii. Mniej niż połowa uczniów szkół średnich jest wierząca, a w ostatnich klasach liceów w dużych miastach na religię chodzi mniej niż co piąty uczeń. Jeszcze mniej studentów deklaruje związki z kościołem. 
- Wspomniałem o dojściu PiS do władzy jako ważnym momencie na osi czasu religijności w Polsce, bo według mnie to przyspieszenie sekularyzacji wynika właśnie z sojuszu tronu z ołtarzem. Ten sojusz oczywiście jest w Polsce od co najmniej 30 lat, ale w ostatnich kilku latach jest już wręcz wulgarny. Nawet publicyści katoliccy, m. in. Tomasz Terlikowski, zwracają uwagę na ten problem, jednak episkopat jak i PiS wydają się nie zauważać spełniania proroczych słów szefa tejże partii o tym, że dechrystianizacja Polski możliwa będzie tylko przez sojusz Kościoła z partiami prawicowymi u władzy. Oczywiście prawdopodobnie największym katalizatorem wrogości do tego sojuszu było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego praktycznie zabraniające aborcji, po którym poparcie dla legalnej aborcji sukcesywnie rośnie, zaś wśród młodego pokolenia po raz pierwszy od lat postawy lewicowe przeważają nad postawami prawicowymi - twierdzi Szymon Pifczyk. 

fot. iStock
grafika - kartografia ekstremalna 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group