- Wszyscy przeżywamy to co dzieje się dookoła nas z żywnością. Widzimy, jak ona drożeje. Tak nie było od 20 lat, czyli tyle czasu, ile my robimy zbiórki. Bardzo wielu ludzi stać dzisiaj na mniej, coraz mniej. I myślą oni z lękiem o świętach, które nadchodzą. Ci którzy byli nad powierzchnią biedy, schodzą teraz pod te zimowy lód, gdzie brakuje już pieniędzy - mówi Mieczysław Augustyn, prezes Banku Żywności w Pile.
Kosze na produkty spożywcze staną w najbliższy weekend w ponad 70 sklepach w Pile i okolicy. Najlepiej, aby wkładać do nich żywność z długim terminem przydatności do spożycia taką jak: kasze, oleje, makarony, ale także słodycze. Paczki trafią jeszcze przed świętami do potrzebujących. Tych z roku na rok przybywa.