Krematorium wybudowała jedna z lokalnych firm pogrzebowych. Budynek stanął przy ulicy Glinianej. W ponad 400 metrowym domu pogrzebowym znalazło się miejsce na specjalistyczny piec, chłodnię i biuro obsługi klienta.
– Będziemy mieli swoją własną kaplicę, w której będzie można się żegnać. Godziny otwarcia będą na tyle elastyczne, że obrzędy będą mogły się odbywać do późnych godzin - mówi Hanna Hanusiak, właścicielka jednego z zakładów pogrzebowych w Pile.
Do tej pory, jeśli pilanie decydowali się na skremowanie swoich bliskich musieli jechać do Poznania, Bydgoszczy czy Zielonej Góry. To powodowało, że wzrastał całkowity koszt pochówku. Choć i tak, te urnowe są tańsze.
- Więcej jest pogrzebów tradycyjnych. Natomiast od kilku lat coraz więcej jest pogrzebów kremacyjnych, co zauważyliśmy. Jest to tańsza forma pochówku - twierdzi Paweł Hanusiak, właściciel jednego z zakładów pogrzebowych w Pile.
A teraz dzięki temu, że spopielarnia będzie też w Pile – ma ruszyć na dniach, to te koszty spadną jeszcze bardziej. Dla wielu rodzin może mieć to znaczenie, bo koszty pogrzebów rosną. Trzeba zapłacić za urnę lub trumnę, miejsce na cmentarzu i wieńce. Średni koszt pochówku to około 7 tysięcy złotych.
– Ostatnio ciotkę żeśmy chowali to bardzo drogo wyszło. Wszystko razem ponad 13 tysięcy złotych. Chowałam właśnie ciocię. To mnie wyniosło dużo kasy. Z ZUS-u jest bardzo mało - mówią mieszkańcy regionu.
Zasiłek pogrzebowy - to jednorazowa wypłata. Przysługuje osobie, która pokryła koszty pochówku.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej analizuje podwyższenie zasiłku pogrzebowego. Naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców wychodzą samorządy oferując tańsze formy pochówku. Na lokalnych cmentarzach pojawiają się kolumbaria. Takie funkcjonują już w Trzciance i Złotowie, teraz czas na Piłę.
– Jednym z głównych założeń tych prac jest zaprojektowanie i wybudowanie kolumbarium w Pile. Ono jest już właściwie zaprojektowane. Powstanie w 2023 roku - zapewnia Miron Tadych, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
Docelowo ma tam powstać nawet kilkaset miejsc urnowych. W Trzciance są dwa kolumbaria na 50 miejsc. Sprzedały się na pniu. Dlatego pojawił się nowy, iście amerykański pomysł...
– Chcielibyśmy w przyszłym roku przetestować podobną ofertę, ale nie w formie kolumbarium, ale w formie grobów ziemnych, bardziej zbliżonych do tych amerykańskich i zobaczyć, jak odpowiedzą na to nasi mieszkańcy - mówi Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.
Trzcianeckie pole urnowe będzie drugim takim miejscem w Polsce. Pierwsze powstało kilka lat temu pod Olsztynem