Zatrzymują wodę w lasach. Po co?
08.12.2022 Autor:
AK
Mówi się, że: - Woda to życie, brak tej wody powoduje, że środowisko przyrodnicze, leśne, roślinne, zwierzęce powoduje, że to wszystko traci na tym bardzo długoterminowo i w długim okresie, na pewno kończy się to zubożeniem środowiska przyrodniczego - mówi Adam Otręba z Nadleśnictwa Lipka.
Dlatego leśnicy budują zastawki, by spiętrzać strumienie i stworzyć zbiorniki retencyjne. Ich naturalnymi sprzymierzeńcami w tej pracy są też bobry. To znakomici specjaliści w budowaniu tam. A zebrana woda w ten sposób tworzy rozlewiska do których wraca życie.
- Poprzez podniesie wody w tym miejscu podniosła się woda we wszystkich zbiorniczkach, zaniżeniach terenu stworzyliśmy bazę dla rozwoju wielu roślin zwłaszcza tych, które na terenach bagiennych rosną tak pojawił się nasięźrzał, listera jajowata, pojawił się storczyk plamisty - wymienia Jarosław Libera z Nadleśnictwa Krzyż.
A wraz z nimi ludzie. Z tych terenów korzystają spacerowicze, miłośnicy natury...
- Fotograficy pojawiają się, którzy mogą tutaj wykonać wiele ładnych zdjęć nie dość, że roślinności to jeszcze i zwierząt - dodaje leśnik.
Szczególnie ptaków. Woda przyciągnęła tu zimorodki i łabędzie. Pojawił się brodziec samotny, są też gągoły, rybołowy i coraz częściej bieliki. Żerują w tych wodach kormorany i czaple a nawet chroniona kurka wodna. Nie byłoby tego, gdyby nie praca leśników...
- Dzisiaj w Polsce właściwie nikt inny się tym nie zajmuje poza Lasami Państwowymi. Działania w kierunku rozszerzania małej retencji, zbierania wody w środowisku, w którym ona powstaje jest znikome - tłumaczy Mieczysław Rapta z Nadleśnictwa Okonek.
Sytuacja mogłaby się poprawić, gdyby zbiorniki retencyjne przywracali też rolnicy. Wiele naturalnych stawów i oczek wodnych na polach zostało przez nich zakopanych.