500 złotych miesięcznie na każde dziecko bez limitu dochodowego w rodzinie to sztandarowy program rządu PiS. W założeniu te pieniądze miały zachęcić młodych Polaków do zakładania rodzin. I w rezultacie sprawić, że będzie się rodziło więcej dzieci. Ten program jest uzupełniany przez kolejne działania – pieniądze na żłobki i inne świadczenia socjalne, ułatwienia dla rodziców w prawie pracy.
Okazuje się jednak, że to wszystko na nic. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce w 2022 r. na świat przyszło dramatycznie mało dzieci. W ubiegłym roku urodziło się 305 tys. dzieci, czyli o 27 tys. mniej niż w 2021. To najmniej dzieci w powojennej historii Polski. Najwięcej dzieci w kraju rodziło się w latach 50. XX wieku – ponad 700 tys. rocznie. Pod koniec lat 60. liczba ta spadła do ponad pół miliona, żeby w 1983 r. znów osiągnąć przeszło 720 tys. urodzeń. Naprawdę źle zaczęło się dziać na początku obecnego wieku.
- obawa o pracę – 41 proc.,
- dodatkowe wydatki, na które kobiet nie stać – 39 proc.,
- zajście w ciążę to ryzyko – 33 proc.,
- za małe mieszkanie – 24 proc.,
- obawa, że ojciec dziecka nie pomoże – 19 proc.
fot. iStock