- Strażacy po przybyciu na miejsce potwierdzili pożar dwóch samochodów, a także skrzynki gazowej, tuż przy zaparkowanych samochodach. Ona również uległa spaleniu, doszło do gwałtownego wypływu gazu ziemnego, ten gaz również się zajął. Mieliśmy do czynienia z płomieniem około 5-6 metrów. Strażacy ugasili samochody osobowe, również działaliśmy w obronie sąsiednich budynków, bo w okolicy 5 metrów, to był budynek wielorodzinny. Przy użyciu narzędzi hydraulicznych zacisnęliśmy dopływ gazu do licznika. Płomienie zgasły. Następne działania podjęli koledzy z pogotowia gazowego i założyli profesjonalny zacisk na rurze gazowej - mówi mł.bryg. Marek Kamiński, rzecznik prasowy pilskich strażaków.
Na szczęście nikt nie ucierpiał. Teraz policja wyjaśnia przyczyny pożaru. Przesłuchuje też sąsiadów.
Dziś pracował na miejscu biegły z zakresu pożarnictwa. Wiadomo, że na sąsiednich posesjach był zainstalowany monitoring. Policja już zabezpieczyła nagrania. Najwcześniej wstępne ustalania poznamy w przyszłym tygodniu.