- Piła była miastem stosunkowo nowoczesnym, było dużo budowli powstałych w latach 30-tych, kiedy Piła była siedzibą rejencji. Natomiast trzeba przyznać, że te trzytygodniowe walki zupełnie zmieniły układ urbanistyczny naszego miasta straciliśmy te rynki, które mieliśmy od średniowiecza Stary Rynek, Nowy Rynek, Żydowski Rynek. Dzisiaj jest bardzo trudno znaleźć te punkty, wszystko jest zniszczone, przebudowane. Także zupełnie inaczej nasze miasto wygląda dzisiaj niż w dawnych czasach. Pracując w muzeum często spotykam się z ludźmi, którzy mówią: jak dobrze byłoby mieszkać w takim niezniszczonym mieście, no nie mieliśmy na to żadnego wpływu - przyznaje Marek Fijałkowski, starszy kustosz w Muzeum Okręgowym w Pile.
Piła podczas tych walk została zniszczona w 70 proc. Centrum miasta nawet w 90 proc. Materiały z rozbiórki zostały wywiezione i posłużyły do odbudowy stolicy. Wielu żołnierzy radzieckich zginęło podczas tych walk. Pochowano ich na cmentarzu wojennym na Leszkowie.
14 lutego samorządowcy złożą tam wiązanki kwiatów. Wcześniej, bo w samo południe rozpoczną się oficjalne obchody powrotu Piły do Macierzy. Uroczystości odbędą się pod pomnikiem na placu Zwycięstwa. Miasto po 173 latach wróciło w granice Polski.
fot. archiwum Muzeum Okręgowego w Pile
Komentarze
Zobacz także