Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta dowiedział się o sprawie z artykułu na naszym portalu. Niezwłocznie wystąpił do szpitala w Złotowie o wyjaśnienia.
- Sytuacja ta budzi obawy, czy pacjenci mieli zapewnioną prawidłową opiekę - informuje Bartłomiej Chmielowiec i dodaje - Obecnie nie znamy bliższych szczegółów sprawy. Po otrzymaniu stanowiska szpitala, podejmę decyzję odnośnie do dalszych kroków w sprawie.
Przypomnijmy, że śledczy badają, czy nie doszło do nieprawidłowości w planowaniu dyżurów na oddziałach. Mogło to mieć wpływ na brak prawidłowej opieki nad pacjentami. Lekarze jednocześnie dyżurowali na dwóch oddziałach. Fizycznie to niemożliwe, więc biegli ocenią, czy ich brak na określonym oddziale miał wpływ na stan zdrowia pacjentów.
fot. Biuro Rzecznika Praw Pacjenta