Od 1 marca wracają stare ceny biletów kolejowych

PKP Intercity wycofuje się z prawie 20-procentowej podwyżki. Straty spółki pokryje Skarb Państwa. Lewica proponuje rządowi inny sposób rozwiązania problemu drogich biletów kolejowych. Złożyła w Sejmie projekt ustawy wprowadzający zerowy VAT na bilety.

- Dzisiaj kupując bilet kolejowy, musimy dopłacić 8 proc. VAT. Czyli każdy bilet może być o 8 proc. tańszy, jeżeli tylko rząd zdecyduje się na zmniejszenie VAT na bilety kolejowe z 8 do 0 proc. - mówi Dariusz Standerski, wiceprzewodniczący rady wojewódzkiej Nowej Lewicy.

Takie rozwiązanie wprowadziła u siebie m.in. Finlandia. W Polsce zerowa stawka miałaby objąć bilety na PKP Intercity oraz kolej regionalną. Autorka projektu, Paulina Matysiak wskazuje, że ustawa byłaby zgodna z unijnymi przepisami. Rzecznik rządu Piotr Müller przekonuje natomiast, że rezygnacja z 8-procentowego VAT-u na bilety nie jest możliwa, ponieważ w każdym państwie Unii Europejskiej obowiązuje limit zerowych stawek podatku od towarów i usług. W Polsce limit ten jest wyczerpany z powodu zerowej stawki na żywność. W ubiegłym roku rząd przedłużył okres jej obowiązywania o pół roku, do 30 czerwca.