Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Wałcza burmistrz Maciej Żebrowski przedstawił projekt uchwały zmieniającej dotychczasowe zasady gospodarowania mieniem komunalnym. Obecnie obowiązuje uchwała z 2014 roku.
– Jest to uchwała dosyć stara i ona była wielokrotnie zmieniania i dostosowywana do obecnych przepisów prawa, które wynikały z wprowadzenia nowych ustaw i nowych ustaleń. W związku z tym chcieliśmy wprowadzić jednolitą wersję. Jednocześnie wprowadzając zmiany – tłumaczy Lucyna Kabs, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM Wałcza.
A jedną z najważniejszych i jednocześnie wywołujących najwięcej kontrowersji była ta dotycząca zmiany wysokości bonifikaty przy sprzedaży mieszkań komunalnych. Obecnie wynosi ona 50 proc. Burmistrz chce jej zmniejszenia do 35 proc. Zaoszczędzone pieniądze miałyby zostać przeznaczone na remonty lokali mieszkalnych znajdujących się w zasobach miasta. Opozycja nie kryje oburzenia.
– Nie było na to zgody, aby obniżyć bonifikaty. Gdzie przy wycenach tych mieszkań na duże kwoty to są naprawdę znaczące środki dla mieszkańców, którzy mieszkają w tych mieszkaniach. I jeszcze ich karać zmniejszoną zniżką? Absolutnie nie – mówi Krzysztof Piotrowski, radny Rady Miasta Wałcza, „Niezależni – Alternatywa”.
– Złożyłem taki wkład, a nie inny. Mówiąc szczerze niemałe środki. Dlatego też mam teraz więcej płacić za wykup mieszkań? W tej chwili jest windowana za to, że ja włożyłem wkład. Między innymi dlatego byłem przeciw. Nie można karać ludzi za coś, co sami wykonali – wyjaśnia Tadeusz Gnojewski, radny z Klubu Radnych „Niezależni – Alternatywa”.
Kontrowersje wśród radnych wywołał również pomysł podwyższenia z 200 tys. do 300 tys. zł kwoty, za którą burmistrz może sprzedać mienie komunalne lub nabyć nieruchomość i nie musi pytać radnych o zgodę. Maciej Żebrowski argumentował, że obecnie ceny gruntów rosną i podwyższenie tej kwoty ułatwi pracę urzędu oraz pozwoli na sprawne przeprowadzanie transakcji. Zaproponował także podwyższenie bonifikaty z 90 do 95 proc. za sprzedaż nieruchomości przy zabudowie mieszkalnej wielorodzinnej, które służą jako parkingi czy miejsca przeznaczone na pojemniki na odpady. Opozycja była przeciw, a że ona ma większość w radzie, to projekt trafił do kosza.