Do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) wpłynęło blisko 10 milionów deklaracji. Przedstawiciele Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego (GUNB) sprawdzą, czy to, co w nich napisaliśmy, zgadza się z tym, czym rzeczywiście dysponujemy. I lepiej otworzyć im drzwi, jeśli chcemy uniknąć poważnych nieprzyjemności. Spis CEEB rozpoczął się w lipcu 2021 r., a termin składania deklaracji upłynął 30 czerwca ubiegłego roku. Osobom, które tego nie zrobiły grozi do 500 zł grzywny.
Po co te kontrole? Zgłoszenie źródła ciepła do CEEB było konieczne, żeby otrzymać m.in. dodatki węglowy i osłonowy. Wiele osób wprowadziło wtedy zmiany do swoich deklaracji, wpisując czasem fałszywe informacje. W odpowiedzi na to główny inspektor nadzoru budowlanego przypomniał, że
– Jakakolwiek zmiana rodzaju źródła ciepła oraz wykorzystywanego paliwa, nie z uwagi na popełnioną pomyłkę, lecz ze względu na potrzebę wykazania w CEEB kotła/pieca węglowego dla innych celów, jak np. uzyskanie dodatku osłonowego lub dodatku węglowego, może skutkować odpowiedzialnością karną za składanie fałszywego oświadczenia.
Jak wyjaśnia GUNB, prawo jest w tej kwestii precyzyjne.
– Każdy, kto posiada i zgłosił piec, podlega obowiązkowej kontroli zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji (…) Kontrola ta obejmuje również weryfikację zadeklarowanego źródła ciepła – czytamy.
A złożenie fałszywego oświadczenia może wiązać się z odpowiedzialnością karną od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia. Osoby zmieniające źródło ciepła muszą złożyć nową deklarację w ciągu 2 tygodni od rozpoczęcia eksploatacji.
fot. iStock