Spaliła im się remiza i samochód. Teraz dostaną nowy
675---83
Najpierw nowa remiza, teraz samochód gaśniczy. Strażacy z OSP w Bądeczu po kilku miesiącach niebytu, wkrótce znów wyjadą do akcji. W ubiegłym roku ogień zabrał im auto i część starej siedziby.
– Po spaleniu, 3-go jak był pożar, wieczorem o 21:30 dostałem telefon z rządu, który potwierdzał, że nam po prostu pomogą w odbudowie i zakupie samochodu. Cały czas żyłem nadzieją i śledziłem to od początku do końca, że słowo premiera, które padło w słuchawce było prawdziwe i efekt tego widzicie państwo za mną - mówi Bogdan Smoliński, wiceprezes OSP Bądecz.
Budowlańcy wybudowali nową remizę na drugim końcu wsi. Obiekt wyposażony jest w dwa boksy garażowe, szatnię, sanitariaty, kuchnię i salę konferencyjną. Koszt budowy remizy przekroczył 2,5 miliona złotych. 2 miliony pochodziły z rezerw budżetu państwa. Teraz do jednostki ma trafić także nowy, średni samochód gaśniczy. Oficjalne otwarcie obiektu odbędzie się 31 marca.