42-latek wszedł do jednego z lokali w Jastrowiu i pokazując broń zażądał jedzenia. Chciał kebab o wartości 22 zł.
- Sprzedawca rozpoznał stałego bywalca lokalu. Wyjął telefon i zrobił napastnikowi zdjęcie, po czym poinformował, że dzwoni na policję. Przestępca przestraszył się i uciekł z lokalu - relacjonuje mł.asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
fot. KPP Złotów
Komentarze
Zobacz także