- Każdą roślinę musimy posadzić zielonym do góry - przypominają żartobliwie leśnicy.
Pomagali w tym i politycy, i samorządowcy, a nawet służby mundurowe no i dzieci ze szkoły w Kaczorach.
- Trudno nie jest tylko jak się natrafi na jakiś kamie albo patyk. Nie jest bardzo trudno, szybko jest łatwo idzie - opowiadają dzieci.
Potem już tak łatwo nie jest, bo te małe sosny trzeba chronić przed zwierzętami i szkodnikami. Po to, by po około 120 latach je ściąć, by...
- Pozyskać drewno, które później mamy w domu. Każdy przyjemnie zasiada w domu przy drewnianym stole, na drewnianym krześle, czytając książkę na wydrukowanym papierze. Bez drewna tego wszystkiego nie ma - tłumaczy Magdalena Kapuścińska, zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych.
Na południu Polski wciąż dobrze ma się tradycja sadzenia drzew z okazji ważnych wydarzeń rodzinnych.
I warto tę tradycję szerzyć - przekonują leśnicy. Oni też dbają o to lasy były różnorodne. Wcześniej sadzono głównie bory sosnowe. A jednolita uprawa...
- Jest narażona na różnego rodzaju ataki szkodników pierwotnych, wtórnych, owadzich, grzybowych itd., dlatego w okresie powojennym polscy leśnicy starają się przebudowywać polskie lasy, żeby wprowadzać coraz więcej gatunków liściastych - wyjaśnia Bartosz Bazela, p.o. dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.
W miejsce wyrębu lasu sadzi się nowe drzewa. Coraz częściej zalesiane są także pola i nieużytki, po to by zwiększać lesistość kraju. Obecnie jest to około 30 proc. powierzchni Polski.