Przypomnijmy, że o ile oglądanie w ten sposób filmów – za pomocą streamingu – nie jest karalne, to już prowadzenie serwisów i udostępnianie filmów – tak. Dlatego właśnie zalukaj.vip zniknęło z sieci, a policja zatrzymała właściciela i jego pracownika.
Serwis oferował dostęp do filmów i seriali, które umieszczane tam były od 2020 r. bez zgody właścicieli praw autorskich oraz bez licencji. W listopadzie ubiegłego roku policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymali 28-latka, który odpowiadał za stronę techniczną serwisu zalukaj.vip. W styczniu tego roku dołączył do niego 33-latek, właściciel serwisu oraz jego pomysłodawca.
Działanie serwisu było oparte wyłącznie na bezprawnym rozpowszechnianiu treści audiowizualnych. Skutkiem były ogromne straty finansowe po stronie firm, które na tym rynku działają legalnie. Chodzi o dystrybutorów i płatne serwisy filmowe.To nie pierwszy raz, kiedy w Polsce dochodzi do takich aresztowań. W 2021 r. sąd w Białymstoku skazał 25-letniego mężczyznę, który prowadził serwis internetowy z nielegalnie oferowanymi filmami. Sprawca został skazany na rok więzienia w zawieszeniu. Ma też zapłacić ponad 47 mln zł właścicielom praw autorskich.
fot. iStock