Mieszkańcy mają swoje domysły, kto może zanieczyszczać okolicę. Ktoś zwoził śmieci do lasu klika razy.
– Pierwsze wyrzucenie było z końcówką zeszłego roku. Powiem tak. A w tej chwili to co kawałek, bo tam w dwóch miejscach śmieci też są wyrzucone. Przy “11”, też w pasie drogi powiatowej, też są śmieci wyrzucone. Po drugiej stronie są znowu opony wyrzucane – mówi Anna Chara, sołtyska Ptuszy.
Anna Chara uważa, że sprawcy zaśmiecenia lasów nie pochodzą z okolicznych miejscowości. Droga z Ptuszy do Tarnówki jest odnogą trasy krajowej numer 11, zatem nie ma problemu, aby zjechać z głównej drogi i porzucić nieczystości w okolicy, gdzie nie ma zabudowań. Problem ze śmieciami zarządca drogi ma już od dawna.
– Niespełna pół roku temu, w październiku, też mieliśmy ten problem na tym odcinku i posprzątaliśmy te pobocza. Natomiast zastanawiamy się, co dalej robić, bo wygląda na to, że ludzie, którzy to robią, to sobie tam zorganizowali nielegalne wysypisko śmieci – mówi Artur Walczyński z Powiatowego Zarządu Dróg w Złotowie.
Komenda Powiatowa Policji w Złotowie nie dostała powiadomienia o wysypywaniu śmieci na pobocze drogi. Jednak policjant z Tarnówki jest w stałym kontakcie z panią sołtys.
– Zachęcamy osoby, które mają informacje odnośnie, że gdzieś zalegają śmieci lub są wyrzucane o zgłaszanie się do najbliższej jednostki policji w celu złożenia takiego zawiadomienia, czy właśnie porozmawiania z policjantami – apeluje mł.asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Koszt usunięcia zalegających śmieci to kilkanaście tysięcy złotych. W przypadku, gdy wśród nich będą substancje szkodliwe dla środowiska, ta kwota może wzrosnąć. Zarząd Dróg Powiatowych niebawem wyłoni firmę specjalistyczną, która wywiezie nieczystości z lasu. Jak nas zapewniono, w ciągu tygodnia wszystko zostanie sprzątnięte.
