Tylko jedna przychodnia świadczy opiekę koordynowaną
20.04.2023 Autor:
Artur Maras
- Pacjentów do opieki koordynowanej jest naprawdę wielu... - zapewnia lek. med. Adam Gronowski, pediatra z Piły.
Przychodnia Medico przy ul. Lotniczej jest pierwszą i póki co jedyną placówką w Pile, które oferuje swoim pacjentom tzw. opiekę koordynowaną.
- Plusy są takie, że mamy szereg badan możemy pacjentów dobrze diagnozować, wykonać dużo badan, które przedtem były niedostępne i na które pacjent nie musi czekać, bo wcześniej mogły być wykonywane tylko w poradniach specjalistycznych. Mamy więc go szybciej zdiagnozowanego, wiemy dokładniej co pacjentowi jest i jak go leczyć - dodaje lekarz.
Pacjenci mogą także skorzystać z bezpłatnej porady dietetyka. Są też i minusy. Jak podkreślają związkowcy, choć reforma Podstawowej Opieki Zdrowotnej jest konieczna, to w formie zaproponowanej przez ministerstwo zdrowia trudna do przeprowadzenia. Problem widać szczególnie w mniejszych miejscowościach i na wsiach, gdzie przychodni i lekarzy rodzinnych jest jak na lekarstwo. Mają oni zapisanych po kilka tysięcy pacjentów.
- Nawet do 4 tysięcy. Rekordzistę mamy na pięć tysięcy, bo niestety inni poumierali, pozamykali się. Niestety mamy niedobory kadrowe, wiekową kadrę, w wielu miejscach jest to totalnie nierealne, ze względu na obciążenie bieżącą pracą - mówi lek. med. Bożena Janicka,- prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Przychodnie muszą też znaleźć do współpracy specjalistów. To m. in. kardiolog, endokrynolog, pulmonolog, alergologiem czy diabetolog. Tych jest niewielu, kolejki do nich ciągną się miesiącami, a podpisanie z nimi dodatkowych umów graniczy z cudem.
- I tu wchodzimy w obszar finansowy, czyli kupienia porad specjalistycznych, dodatkowej diagnostyki w budżecie, który powierza NFZ. W gabinecie prywatnym wizyty zaczynają się od 200-250 zł. Kto zawrze ze mną umowę za cenę 80-110 zł? - pyta lekarka.
Związki lekarskie przestrzegają przed powstaniem przychodni dwóch prędkości - tych z opieką koordynowaną i bez i apelują do ministra zdrowia o zmiany. Narodowy Fundusz Zdrowia przekonuje jednak, że przychodnie nie muszą podpisywać od razu umów z kilkoma specjalistami.
- Może na początku zdecydować się tylko na jednego lekarza specjalistę i z czasem rozszerzać tę ofertę. Ci którzy już prowadzą opiekę koordynowaną pokazywali, że nie jest to takie trudne jak na początku się to wydaje - zapewnia Marta Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka prasowa poznańskiego oddziału NFZ.
Oprócz Piły, w północnej Wielkopolsce opiekę koordynowaną świadczą jeszcze tylko trzy placówki.