W końcu słońce. Słupki rtęci wskazywały dzisiaj 18 stopni. W przyszłym tygodniu znowu ochłodzenie. Termometry mają wskazywać zaledwie 7 stopni. Przy takich wahaniach temperatur nietrudno o katar czy przeziębienie. Wiele osób radzi sobie z nim domowymi sposobami.
Na przednówku, czyli po zimie, gdy nie ma dostępu do świeżych warzyw i owoców i jeszcze nie ma nowalijek, warto wzmacniać organizm naturą.
- Natura tworzy takie produkty, które, jeśli mamy elementarną wiedzę i z nich korzystamy, świetnie nam uzupełniają wszystko. Tak jak sok z brzozy i np. forsycja, którą można spożywać i na świeżo, wysuszyć. Dodawać sobie do herbatki - tłumaczy zielarz Andrzej Wołoszyn.
Zielarze polecają także produkty pszczele i przetwory z dzikiej róży. Warto wzmacniać się naturalnie, jednak przy silniejszych infekcjach koniecznie trzeba zbadać się u lekarza. Z grypą nie ma bowiem żartów. Powikłania po niej mogą być tragiczne w skutkach.
Dlatego lekarze niezmiennie zachęcają do profilaktycznych szczepień.
- Widać, że szczepienia są skuteczne, ponieważ cały zespół zaszczepił się tutaj na grypę i mimo, iż tysiące pacjentów przeszło przez przychodnie, nikt na grypę nie zachorował - dodaje lekarz.
Sytuacja epidemiczna, jeśli chodzi o grypę jednak się poprawia.
- W ciągu ostatniego tygodnia widzimy, że ta dzienna liczba zakażeń grypowych spadła z poziomu ponad 20 tys. Dziennie, do poziomu około 15 tys. Dziennie, więc widać, że ta poprawa ma swój dynamiczny charakter - zapewnia Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Do połowy ubiegłego miesiąca odnotowano niemal 4,6 mln zachorowań na grypę. To kilkunastoprocentowy wzrost w stosunku do poprzednich sezonów.