Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców - to najnowsza inicjatywa reformy polskiej edukacji. Właśnie ruszyła zbiórka podpisów pod projektem przygotowanym przez część rodziców i organizacji pozarządowych, które nie chcą “seksualizacji dzieci” w szkołach.
- To rodzice będą mieli decydujący głos. Oczywiście w różnych formach edukacja seksualna, przygotowanie do życia w rodzinie są w szkołach prowadzone przez nauczycieli, pedagogów czy psychologów. To są osoby kompetentne do prowadzenie tego typu zajęć. Oczywiście rodzice mają wybór na ile chcą, aby ich dzieci w tym uczestniczyły. Natomiast największym zagrożeniem są tutaj organizacje, które czasami chcą wprowadzać bardzo radykalne poglądy i mówić o rzeczach,
które mogą mieć radyklany wpływ na postawy dzieci. mówi Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości
Zdaniem autorów inicjatywa ma zwiększyć ochronę dzieci w szkołach. To oddolne działanie części rodziców i organizacji pozarządowych. Dokument przewiduje, że do każdego rodzica będzie należeć decyzja w sprawie tego jakie treści trafią do dziecka.
Aby projekt obywatelski trafił do Sejmu, musi się pod nim podpisać 100 tysięcy osób. Komitet ma trzy miesiące na ich zebranie. W najbliższym czasie działacze oraz posłowie i radni prawicy będą zbierać podpisy pod projektem w trakcie festynów i spotkań z mieszkańcami.