Obecnie w placówkach opiekuńczo-wychowawczych w powiecie złotowskim przebywa 59 dzieci. W Jastrowiu są takie dwie: “Dzwoneczek’ i “Zaczarowany domek”.
– Dwie placówki są koedukacyjne, czyli są chłopcy i dziewczęta. Staramy się przyjmować dzieci, zgodnie z przepisami, powyżej 10. roku życia. Czasami zdarza się, że do placówki przyjęte jest młodsze dziecko, jeżeli do placówki trafia rodzeństwo – tłumaczy Anna Rakoniewska, dyrektor placówek opiekuńczo-wychowawczych w Jastrowiu.
Z kolei w rodzinach zastępczych przebywa prawie 200 dzieci. Małgorzata Binkowska prowadzi taki rodzinny dom w ramach zawodowej rodziny zastępczej dla 5 dzieci: Filipa, Wiktorii, Ksawiera, Jacka oraz Oliwii. Jak trudna to rola nie trzeba nikogo przekonywać. Dzieci utrzymują kontakt z rodzicami biologicznymi, co nie do końca pomaga zastępczym rodzicom. Choć jest ważne.
– Jeśli są takie kontakty i dzieci na przykład mogą jeździć ro rodziców, to jak wracają to są problemy. Bo wracają z tego środowiska, z którego były zabierane. Tam było niefajnie. Nadal jest niefajnie. Więc jak wracają to jest kilka dni walki o to, żeby wróciły na swoje tory – mówi Małgorzata Binkowska.
– Na chwilę obecną trzynaścioro wychowanków przebywa w placówkach opiekuńczo-wychowawczych poza terenem powiatu złotowskiego. Jest to placówka w Zawierciu, w Siennicy koło Mińska Mazowieckiego. Także są to placówki naprawdę odległe. Co znacznie utrudnia kontakt i pracę przede wszystkim z rodziną biologiczną, która powinna tu być priorytetem, jeżeli chodzi o powrót dziecka do swojego środowiska naturalnego – wyjaśnia Katarzyna Zych, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Złotowie.
Dlatego pojawiła się szansa, aby w Jastrowiu powstała nowa placówka opiekuńczo-wychowawcza. Do budynku, w którym kiedyś się mieścił dom dziecka, po remoncie przeprowadzą się dzieci z placówki opiekuńczo-wychowawczej "Dzwoneczek". Ale to nie koniec zmian.
– Nie ukrywam, że w tym budynku chcemy umieścić jeszcze jedną placówkę, bo miejsce tutaj jest. Jesteśmy na etapie procedury z panem wojewodą. Myślę, że ten temat niebawem się zrealizuje – zapewnia Ryszard Goławski, starosta złotowski.
I wtedy powiat złotowski wzbogaci się o kolejne czternaście miejsc. Jak zapewnił wojewoda wielkopolski Maciej Zieliński – jest on otwarty na propozycje.