Pomysł, aby ten charakterystyczny obiekt przy Bydgoskiej miał swojego patrona spotkał się z różnymi reakcjami kibiców czarnego sportu. W sieci kibice wymieniali się różnymi pomysłami. Dotyczyły one najczęściej żużlowców, którzy swoje kariery związali z pilską Polonią.
Podczas ostatniej sesji radni głosowali nad projektem uchwały w tej sprawie, co wywołało dyskusję wśród radnych.
– Celem zasadniczym nadania nazwy czemukolwiek, jest uhonorowanie osoby czy podmiotu zasłużonego dla naszego miasta. Uhonorowanie wynikające z autorytetu samego w sobie bądź dokonań, która ta osoba czy podmiot ma dla miasta. Nie chciałabym głosować w ciemno – mówi Maria Miller, radna PiS.
Prezydent argumentował, że to nie nadanie imienia stadionowi, a nazwy tak jak w przypadku Stadionu Narodowego w Warszawie, który nosi imię legendarnego trenera Kazimierza Górskiego...
Miasto chce w ten sposób pozyskać pieniądze, które następnie przeznaczy na wspieranie sportu uprawianego na tym stadionie. Stąd do konkursu mają stanąć firmy i przedsiębiorstwa, bo urzędnicy chcą...
– Nadania nazwy komercyjnej, chciałbym tutaj wyraźnie zaznaczyć ten fakt. Po przyjęciu tej uchwały prezydent powoła komisję, która opracuje regulamin postępowania i która w następstwie tego wyłoni firmę lub osobę, która stanie się patronem tego stadionu – tłumaczy Dariusz Kubicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pile.
I to aż na pięć lat. Stadion ma mieć w nazwie słowo arena oraz nazwę firmy, która za to zapłaci. Jeszcze nie wiadomo, ile będzie to kosztować – wygra ten kto da więcej. Podobno są już firmy zainteresowane, aby stadion żużlowy nosił czasowo ich nazwę.