Malta jest też jednym z najbardziej zaludnionych państw na świecie i ma największe zagęszczenie... zabytków. Są tu też budowle megalityczne sprzed wielu tysięcy lat. Ilu dokładnie? To do dziś jest nierozwiązaną zagadką. Najbardziej popularnym megalitem jest ta świątynia na wyspie Gozo. Według legendy miała ją wybudować Gigantka o imieniu Sansuna, która poczęła dziecko - hybrydę ze zwykłym mężczyzną. Gdy urodziła półczłowieka - półgiganta w ciągu jednej nocy zbudowała Ginatiję.
Malownicze uliczki, tworzą plątaninę dróg, na których obowiązuje ruch lewostronny. To pozostałość po wpływach kolonii brytyjskiej. Maltańczycy sami wystąpili o zwierzchnictwo królowej angielskiej, mając dość dwuletniego panoszenia się Francuzów. Było to na początku XIX wieku. Wszędzie też znajdziemy pozostałości po starożytnych Rzymianach, Arabach, a nawet Fenicjanach, którzy zawitali tu już w 800 roku przed naszą erą. Zresztą ta bogata historia odbija się w miejscowym języku. Maltański to swoisty mix arabskiego i włoskiego a i ponoć wpływy Fenicjan też w nim słychać.
Potęgę maltańskiego archipelagu zbudowali Joannici. Zakon kawalerów maltańskich otrzymał wyspę od Karola V Habsburga jako lenno. Było to w 1530 roku. Joannici wygnani z wyspy Rodos nie mieli zamiaru tu się osiedlać, ale jednak z biegiem czasu, fortyfikując wyspę, budowali też kościoły i mieszkania dla siebie. Przez dwieście lat, zakon św. Jana z Jerozolimy doprowadził do rozkwitu wyspy. Najpierw surowe kościoły zaczęli ozdabiać najlepsi architekci i malarze. Nowa stolica Valletta - od nazwiska mistrza zakonu zapełniała się architektonicznymi perełkami.
Belgrad. Śladem ikon i patronów rodzin
Port w Marsaxlokk. Tu znów widać, jak różne wpływy kulturowe przenikały się wzajemnie przez wieki. Łodzie i rybaków przed nieszczęściem chroni umieszczone na dziobie oko Horusa. Staroegipski symbol szczęścia i ochrony. To co jednak przyciąga najbardziej tu turystów z całego świata to krystaliczna woda. Błękitna Laguna w pobliżu wyspy Comino pomiędzy Maltą a Gozo. Woda osiąga tu kolor głębokiego szafiru, gdy odbija się w słońcu od skał. Gdy trafi na piaszczyste podłoże szafir przechodzi w szmaragd... Pocztówkowe obrazki sprawiają, że nie brakuje tu miłośników sportów wodnych i tych, którzy po prostu lubią sycić oczy takim wspaniałym widokiem.
fot. Agnieszka Kledzik
Komentarze
Zobacz także