Enea Polonia Piła zremisowała ze Startem Gniezno
08.05.2023 Autor:
Jakub Sierakowski
Derbowe spotkanie od samego początku było zacięte i praktycznie przez cały mecz wynik oscylował w okolicach podziału punktów.
- Z każdego punktu należy się cieszyć. I cieszę się, chociaż jest to gorzka radość. Bo mogło być różnie, ale tak się ten mecz ułożył i zakończył remisem. Na pewno był atrakcyjny dla kibiców - tłumaczy Waldemar Cisoń, trener Enea Polonia Piła.
Przede wszystkim dlatego, że wynik rozstrzygnął się dopiero w ostatnim wyścigu. 15 gonitwa wzbudziła dużo kontrowersji wśród gości, bo po starciu z Arturem Mroczką, lider gnieźnian został wykluczony z powtórki.
- Wiadomo, że powinniśmy to wcześniej zakończyć i ten 15 bieg nie powinien w ogóle rozstrzygać wyniku spotkania. Ale to był decydujący bieg, jakby nie było i zostałem niesłusznie wykluczony. Wcale się nie dziwię, że ten sędzia sędziuje drugą ligę - mówi Kacper Gomólski, zawodnik Start Gniezno.
W barwach pilskiej Polonii z dobrej strony zaprezentował się m.in świeżo pozyskany Adrian Cyfer, ale także i Dan Gilkes. Młody Brytyjczyk dopiero uczy się żużla w Polsce, a mimo to zdobył ważne 5 punktów.
- Polskie tory są rzeczywiście inne, dużo większe niż te w Wielkiej Brytanii. Ale za każdym razem, gdy tu jadę, uczę się i staję lepszym zawodnikiem. Chociaż dzisiaj popełniłem 1-2 błędy, które kosztowały mnie utratę punktów. Ale jak powiedziałem - za każdym razem jest coraz lepiej i nasz zespół też robi postępy - tłumaczy Dan Gilkes, zawodnik Enea Polonia Piła.
A to wynika m.in z tego, że pilski zespół coraz lepiej poznaje nowy tor.
- Nie mieliśmy sparingów i tego wszystkiego na początku, dlatego nie wiemy za dużo o tym torze. Trenujemy non stop i myślę, że następny mecz już wygramy - zapewnia Artur Mroczka, zawodnik Enea Polonia Piła.
Wyniki sportowe i transfery, to nie jedyne ważne informacje dotyczące pilskiego żużla. Właśnie ogłoszono przetarg na przebudowę stadionu. Warte 18 mln złotych inwestycje zakładają m.in. wymianę oświetlenia, remont wieżyczki sędziowskiej, wymianę krzesełek i renowację trybun. Zupełnie odmieniony ma zostać również park maszyn. Prace na Bydgoskiej ruszą po zakończeniu sezonu.