W Muzeum Okręgowym w Pile tematem przewodnim nocy muzeów był archeologia bez łopaty. Specjalnie na to wydarzenie została udostępniona wystawa czasowa o tym tytule. Nie zabrakło też wykładów poświęconych nieinwazyjnej archeologii.
- To jest archeologia teledetekcyjna, czyli wykorzystanie różnego rodzaju zdjęć lotniczych, zdjęć satelitarnych, z obrazowań lidarowych, które odpowiednio opracowywane ujawniają bajeczny świat, który pod ziemią tkwi - zapewnia dr Jarosław Rola, archeolog, komisarz wystawy.
Tymczasem w Muzeum Staszica zaprezentowano wystawę grafik, a Bank Żywności przygotował kilka dań inspirowanych czasami Staszica. Można było spróbować zapiekanki chłopskiej czy zupy królewskiej...
Była też opowieść o nowych nabytkach muzeum, czyli o popiersiu Antonio Corazziego oraz nieznanym planie miasta Piły z 1906 roku.
- To taka próba porównania czy konfrontacji ze znanym nam planem miasta z 1895 roku, ale dzięki temu będziemy mieli możliwość zorientowania się, jakie zmiany tutaj w architekturze, w przestrzeni miejskiej zaszły na przestrzeni zaledwie 11 lat - wyjaśnia Maciej Usurski, kustosz Muzeum Stanisława Staszica.
Swoje schronohangary otworzyło także Pilskie Muzeum Wojskowe, a miłośnicy wojskowości skorzystali z okazji, by zobaczyć czołgi, wozy gąsienicowe, urządzenia do łączności, a także Tygryska, czyli samolot odrzutowy SU-22.
Pamiętam, jak samoloty latały nad moim blokiem, dlatego słysząc, że są takie dni, jak dzisiaj postanowiłem przyjechać tutaj i zobaczyć to, co tak brzęczało mi, jak byłem małym dzieckiem - mówią pilanie.
Natomiast w Złotowie odbyło się “Publiczne pranie brudów”. Można było samemu przetestować różne techniki w zależności od epoki.
- Na początku prano w rzekach, brano pranie do rzeki na wózkach, w koszach i kijankami klepano tak długo, aż ten brud odpadł. Potem odkryto, czy dużo lepiej brud schodzi przy użyciu ciepłej wody, więc grzano wodę i w baliach prano w domu przy pomocy tar - opowiada Katarzyna Józefowska, asystentka muzealna w Muzeum Ziemi Złotowskiej.
Po raz pierwszy do Nocy Muzeów przyłączyli się leśnicy. W Centrum Promocji Lasów Państwowych Goraj-Zamek otwarta była wystawa przyrodnicza. Można było obejrzeć filmy o tematyce leśnej oraz koncert
Wokalista zespołu przygotował też kulinarne show “Dobre z lasu”.
- Ta noc muzeów różni się tym, że my dzisiaj mamy styczność z naturą. Zarówno tą kulinarną, jak i tą artystyczną, jak i tą wirtualną, ale przede wszystkim też z buschcraftem, który dzisiaj jest tutaj wszechobecny i z tym, co się wydarzy tutaj w nocy, czyli stykać się z naturą - zapewnia Karol Kus, wokalista zespół Taraka.
Wydarzenie zakończył nocny spacer po lesie. Zwiedzający szukali skarbu Hochbergów, dawnych właścicielu majątku Góraj-Zamek.