Rynek koszycki w Pile bez targowiska?
18.05.2023 Autor:
Artur Maras
Piła ma dwa targowiska. Duże przy ul. Rynkowej oraz mniejsze przy ul. Ludowej. Spośród wielu stoisk. W halach targowych i wokół nich handluje nawet 200 osób. W pawilonach około 70. Na pilskich targowiskach swoje wyroby i uprawy sprzedają też mali producenci czy seniorzy. Można od nich kupić warzywa z działki, sery, miody a nawet domowe przetwory. W sezonie nie brakuje grzybów czy ciętych kwiatów.
- Piła to jest ewenement. Pilanie mają we krwi chodzenie na targowiska - mówi Andrzej Gabryelów, prezes miejskiej spółki Tarpil.
Na tej fali 7 lat temu miejska spółka zajmująca się zarządzaniem miejskimi targowiskami chciała zbudować na Koszycach owocowo-warzywny ryneczek. Tarpil przeprowadził nawet ankiety wśród mieszkańców osiedla. Za budową targowiska opowiedziało się aż 83 proc. ankietowanych. W badaniu wzięły udział 242 osoby.
- Potem wynikło to, że ponad połowa tej ziemi, na której miałoby to powstać należy do osoby prywatnej. Z tego powodu zarzucono w tamtym czasie tę kwestię. Teraz nie ma za bardzo funduszy na targowiska, a wszystko co się robi w Pile, to raczej robi się na bazie funduszy zewnętrznych - dodaje Andrzej Gabryelów.
Miasto, póki co nie zamierza wracać do planów budowy targowiska na Koszycach. Zarząd Dróg i Zieleni jednak zagospodaruje ten zapuszczony teren.
- Przewidujemy realizację pierwszego etapu uporządkowania tej przestrzeni w sąsiedztwie tamtejszego kościoła i sklepu, poprzez wykonanie ciągu pieszego pomiędzy ul. Promienną i Kazimierza Wielkiego. Ten ciąg dodatkowo w sąsiedztwie kościoła będzie poszerzony o taki przykościelny plac - wyjaśnia Piotr Ziółkowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
ZDiZ w ciągu kilku tygodni ogłosi przetarg na te prace. Wstępnie szacowane są na 300 tys. zł. W przyszłości staną tu także ławki i oświetlenie.